Odkąd zobaczyłam reklamę w telewizji czekoladowej pizzy miałam ochotę ją spróbować. Niestety rozglądając się po zamrażarkach w sklepach nigdzie jej nie widziałam. Aż w końcu wpadła mi w oko w sklepie Polska Chata i od razu wylądowała w moim koszyku z innymi zakupami. Zapłaciłam za nią 9,99 zł. Podobno w Lidlu jest za 7,99 zł choć ja jej nigdy tam nie widziałam.
Tak wygląda pizza po wyjęciu z folii jeszcze przed włożeniem do piekarnika.
Na pizzy znajdziecie:
- kawałki białej czekolady
- płatki mlecznej czekolady
- kropelki czekolady
- chrupiące ciasteczka
- sos kakaowy jako baza
Sposób przyrządzania:
- piekarnik elektryczny / gazowy 200 stopni
- piekarnik z termoobiegiem 160 stopni
Czas pieczenia 10-12 minut.
Gotowa pizza do jedzenia wygląda tak:
Po 12 minutach mogę stwierdzić że pizza nadaje się do jedzenia. Po wyjęciu nie była gorąca, była ciepła ale do jedzenia w sam raz. Brzegi ciasta chrupiące, środek fajny mięciutki.
Co mogę powiedzieć o tej pizzy? Kupiłam ją z ciekawości i drugi raz jej nie kupię. Była dobra, nie najgorsza, smakowała jak ciepła bułka z nutellą. Zasłodziłam się tą pizzą na maksa. Pizza waży 355 gram, a 100 gram pizzy to 317 kalorii. No tym razem kalorii nie liczyłam bo przecież trzeba się liczyć że ta pizza jest kaloryczna :)
Dzieci czekoladę lubią, moje też, więc syn jak zobaczył pizzę czekoladową to nie mógł się jej doczekać. Dostał 1/8 pizzy i powiedział że pyszna, ale kolejnego kawałka już nie chciał.
Skład :
Pizzę jednak wolę tradycyjną z szynką i pieczarkami lub innymi dodatkami. Czekoladę wolę na deser ale w formie tabliczki czekolady. Pizzę przetestowałam z ciekawości. Da się zjeść, jest nawet smaczna, ale za tą cenę to wolę kupić sobie słoik nutelli i posmarować sobie bułki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz