Moja córka zobaczyła u sąsiadki przystawkę zrobioną m.in. z zielonych naleśników i powiedziała że chciałaby różowe naleśniki na obiad. Mówisz i masz. Do zabarwienia użyłam sproszkowanego buraczka którego kupiłam na dziale ze zdrową żywnością w sklepie Rossmann. Można także ugotować jednego małego buraczka i go dobrze zblendować. Dzieci naleśniki zjadły ze smakiem. Smak buraczka w ogóle nie jest wyczuwalny.
Składniki na ciasto:
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka wody
- 2 jajka
- 1 pełna szklanka mąki pszennej
- 1 łyżka cukru
- 4 łyżki oleju
- 1 płaska łyżka suszonego buraczka
Wszystkie powyższe składniki włożyć do jednej miski i dobrze wymieszać trzepaczką lub miksować mikserem. Chochelką nabieram ciasto i smażę na rozgrzanej patelni o średnicy 24 cm.
U nas królują naleśniki na słodko, głównie z twarogiem, cukrem waniliowym i dżemem. Robię je przynajmniej 2 razy w miesiącu, bo dzieci je uwielbiają.
Olej dodaję zawsze do ciasto, wtedy nie ma potrzeby natłuszczać już patelni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz